Artur ma osiemnaście lat i nie wie jeszcze wielu rzeczy. Nie wie, jak zacząć rozmowę z własnym ojcem, gdzie przebywa obecnie jego matka, jakie oczekiwania ma wobec niego koleżanka z klasy i dlaczego Magda, jego przyjaciółka, na siłę próbuje go swatać. Nie wie też, jakim cudem uda mu się zdać maturę z polskiego, skoro nadal myli romantyzm z oświeceniem, a parabola to dla niego wyłącznie wykres funkcji kwadratowej. Za to świetnie wychodzi mu udawanie głuchego, gdy w autobusie zaczepi go ktoś obcy,...