Na palcu błyszczał diament, w szafie wisiała piękna sukienka, a serce Klary przepełniała radość. Jeszcze chwila i zmieni marzenie w rzeczywistość – uda jej się ułożyć życie, przez które pójdzie pod ramię ze swoim idealnym mężem. Nie to co mama. I babcia. I prababcia. Kobiety z jej rodziny nie miały szczęścia do mężczyzn. I do małżeństwa. Gdy Paweł tuż przed ślubem „zwraca jej wolność”, Klara uznaje, że to coś więcej niż przypadek lub pech. To musi być fatum. Jak inaczej bowiem wytłumaczyć...