„Do Europy – tak, ale razem z naszymi umarłymi”, pisała Maria Janion. Ta myśl stała się punktem wyjścia powieści Jacka Dehnela, w której trochę śmieszno, trochę straszno, a na pewno bardzo aktualnie. W pewnej krakowskiej kamienicy mieszka cały przekrój polskiego społeczeństwa. W tym Kuba i jego chłopak, Tomek. Kuba jest dziennikarzem. Wraz z ekipą telewizyjną trafia na cmentarz w Cikowicach pod Bochnią, skąd napływają informacje o napadach na groby i wykradzionych ciałach. Nie byłoby w tym może...
Молодой девушке предстоит выжить в подземном комплексе, населённом людьми, о которых что-то известно только с их собственных слов. Эхо холодной войны до сих пор звучит в этих стенах. Её наследие, скрытое в глубоких недрах, угрожает вырваться наружу и уничтожить этот мир. Пришло время исправить ошибки прошлого, и через это обрести свободу и внутренний покой…