Margido nie żyje. Torunn przejęła Biuro Pogrzebowe Neshov i jednocześnie próbuje uczynić stare, zaniedbane gospodarstwo swoim domem. Dla dziadka najważniejsze jest, aby nad Neshov w różnych wyjątkowych okolicznościach powiewała flaga, zawsze w zgodzie z przepisami, postanowił więc zafundować Torunn nowy maszt, chorągiewkę i flagę. Po postawieniu masztu podwórko nabiera innego charakteru i po raz pierwszy w życiu Torunn zaczyna odczuwać prawdziwe zobowiązanie. Ale kiedy postanawia dopełnić dzieła...