Odlot dzikich gęsi Tadeusz Zubiński

Odlot dzikich gęsi скачать fb2

Фрагмент книги

0 скачали
0 прочитали
0 впечатлений






Tadeusz Zubiński - Odlot dzikich gęsi краткое содержание

<p>Z krawatem jednak pomylił się. Było to o cały rok później, nie październik 39 a październik 40 roku. Wówczas to zaprzestał noszenia krawatów. Na sugestie, tak to oględnie można nazwać, niejakiego Boczkowskiego. Kim był ów Boczkowski? I jaki był jego wpływ na życie Jassmonta? Otóż pan Mateusz, może Marian, nie, jednak Mateusz Boczkowski, sama poczciwość, dał zatrudnienie Jassmontowi w swoim tartaczku pod Pruszkowem. Mało kogo wojna tak dotknęła jak Boczkowskiego, nie w sensie strat, bo materialnie miał się dobrze, ale w ogromie strachu jaki dopadł tego nieszczęśnika. Widząc go po raz pierwszy Jassmont pomyślał – z Pana Boga jest wielki okrutnik, jeżeli takiemu poczciwinie robi takie świństwo każąc go życiem w czas wojny i okupacji. Przecież sama aparycja Boczkowskiego rozbrajała. Wybitnie pacyfistyczna figura. Zażywny, mocno łysawy, w typie fertnerowskim, łysieć biedak zaczął zaraz po skończeniu dwudziestu lat. Platfus staromodny. Pogodne, bardzo staroświeckie oczy – taki dziecinny staruszek, z buzią emerytowanego aniołka z zaczepnym podbródkiem. Różowe policzki, zadarty nos, słowem oblicze człowieka którego trudno brać poważnie. A jednak, jak teraz po latach Jassmont myślał o nim. Boczkowski wzbudzał podejrzenia – czy aby nie udawał? Co tam więcej, średni wzrost, średni wiek i tusza powyżej średniej. Donaszał z ostentacją garnitury z lepszych, czyli sanacyjnych, czasów i rozklejał się wspominając aromat Egipskich. Z tymi papierosami, to ciekawa rzecz palił, bo w zasadzie palił mało i co popadnie, a tu taka nostalgiczna egzaltacja. Stale narzekał, że go Niemcy i tak w końcu rozstrzelają, bo jest niefartowny, nawet jak inni majątków się dorabiali on ledwie zipiał – marudził. Zapowiadał że, już, już bankrutuje, a to że go Niemcy znacjonalizują , a jak nie Niemcy to nasi, mało to teraz różnych organizacji, sam siebie nazywał kolaborantem, a czasem cichym bohaterem. Wtedy żal było patrzeć, jak wysuwa tę, swoją nieporadną twarz do przodu, jakby chciał się jak najwięcej nałykać powietrza, pociąga noskiem i mruczy rozżalony. – Szanowny Panie, no niech pan sam powie, co ja winien jestem, że jest ta cholerna wojna, mnie nikt o zdanie nie pytał, daję na to kupieckie słowo honoru i podpiszę każdy weksel.</p>

Читать книгу онлайн Odlot dzikich gęsi - автор Tadeusz Zubiński или скачать бесплатно и без регистрации в формате fb2. Роман написан в году, в жанре . Читаемые, полные версии книг, без сокращений, на сайте - библиотека бесплатных книг Knigism.online. Вы можете скачать издание полностью и открыть в любой читалке, на свой телефон или айфон, а также читать произведение без интернета.




Скачать книгу «Odlot dzikich gęsi» Tadeusz Zubiński

Чтобы оставить свою оценку и/или комментарий, Вам нужно войти под своей учетной записью или зарегистрироваться

Другие книги жанраПоэзия
Это вечное стихотворенье...
Это вечное стихотворенье...
Встреча в Тельгте. Головорожденные, или Немцы вымирают. Крик жерлянки. Рассказы. Поэзия. Публицистика
Встреча в Тельгте. Головорожденные,...
Русь Богатырская: былинные сказания
Русь Богатырская: былинные сказания