Były czasy, gdy polska sztuka wojskowa budziła postrach wszystkich wrogów. Rzeczpospolita była potężna, a jej armie nie tylko chroniły granic państwa, ale prowadziły wojny na terenie przeciwnika. Husaria była najlepszą formacją kawaleryjską świata, a polscy wodzowie potrafili gromić wielokrotnie liczniejsze oddziały wroga. Tak wyglądało ostatnie stulecie potęgi I Rzeczypospolitej. Układy polityczne wokół Rzeczypospolitej zmieniały się jak w kalejdoskopie. W maju 1652 r. na uroczysku Batoh...